piątek, 12 stycznia 2024

Piątek #2025

    Tradycyjnie notka przeleżała 3 dni, choć była gotowa do wyprawienia. Ciągle coś i niby planowo, ale... mogła być wcześniej.

   Obejrzałem, jak zwykle w biegu, serial "Twój Victor". Zrobiłem to po obejrzeniu filmu "Twój Simon", na podstawie, którego zrobiono serial. Pisałem to już kilka razy. Robiąc seriale filmy, dobrze jest niezbyt przesadzać z doborem aktorów. Jeżeli robimy film o 16 latkach to może dobrze w ich rolach obsadzać aktorów starszych, ale wyglądających młodziej. W części się to udało, ale obsadzanie Masona Goodinga, syna Kuby Goodinga Jr., było porażką. Akurat on wyglądał na swoje 24 lata, które miał grając w filmie, a nawet starzej, ale rozumiem, stary załatwił mu rolę. Jeszcze jeden główny aktor miał 24 i grał 16 latka, ale na szczęście wyglądał młodziej niż miał. Reszta to w zasadzie dwudziestolatki, więc można było strawić. 
   Scenariusz w końcówce serialu już mnie rozśmieszał. Nagle w jednym czy dwu kolejnych odcinkach wszyscy się rozchodzili, później znowu wszyscy  się łączyli, serio? Nie można były czegoś bardziej wzniosłego wymyśleć? No i gra aktorska, a w zasadzie jej brak lub miałkość. Kiedyś aktor był w stanie przekazać uczucia zawarte w scenariuszu, dziś on jest (aktor) a pokazywanie uczuć załatwia scenariusz. Aktor nie pokazuje, że jest smutny, radosny, zaskoczony, tylko to mówi z niewiele zmieniającą się mimiką twarzy. Mógłby miec maskę na ryju i mówić: tera jestem smutny, tera jestem radosny itd. Odbieram to, bo obejrzałem ostatnio (dla przypomnienia) PL film "Pociąg" 1959 z Leonem Niemczykiem więc możecie se wyobrazić jak wypadło porównanie. Więc po cóż brać starszych aktorów, którzy i tak nie są w stanie odegrać swoich ról. Może trza było wziąć faktycznie 17-to, 18 latków i też by załatwili sprawę, a nie patrzeć na chłopa z zarostem, golącego się, zarośniętego odgrywającego 16 latka. 
   Jakieś podsumowanie... Film Simon, do strawienia, serial..., może ten pierwszy sezon jeszcze, ale drugi to tak oglądałem robiąc już coś innego i jakby przy okazji. 
   Jeszcze wrócę do filmu "Twój Simon". W jednej z ról branżowca był obsadzony Keiynan Lonsdale. Wtedy miał 21 lat. Jak się okazało, po niewczasie, to faktycznie jest branżowiec, do tego bardzo ładny, a po filmie, który był o comming oucie, zrobił własny. No szkoda, bo można by go było obsadzić w głównej roli i jako branżowiec pewnie zagrałby to znacznie naturalniej. Opisywałem to w m.in. w tej notce przy okazji aktora Dereka Efraina Villanueva oraz filmu "Mając 17-cie lat". Zastanawiające jest, że reżyser filmu "Twój Simon", jest branżowcem, o czym wiadomo, a niektóre sceny jakby je robił heteryk. No nie dało się, skoro wziął dorosłych aktorów, wiyncyj od nich wycisnąć? Po co przechodzi przez montaż scena całowania sie dwu (niby) nastoletnich branżowców, skoro jednemu wykrzywia przy tym ryj, jakby miał za chwilę puścić pawia. Serio?! Nikt tego nie zauważył?
   Można wybrnąć z sytuacji jak w filmie.... w którym grali aktorzy w bliżej nieokreślonym wieku. I to jest dobre rozwiązanie. Grają jak byli młodzi i tyle. Nie ma podane, że mają 21, 22, czy 28 lat. Akcja dzieje się jak byli młodzi i już. Jest to wtedy naturalne. Nie musi mnie razić aktor 27 letni grający 17 latka, bo takie rzeczy się już działy. 

   Miałem to już napisać kiedyś, bo po tych kato latałem do pracy. Dowoziciele żarcia na rowerkach. No praca jak nic dla imigrantów, to też ten dział wyróżniał sie wybitnie jeżeli chodzi o wyglądowość. Wiadomo gruba locha w takiej pracy se nie da rady, więc szczupłe mięśniaki zagraniczne szybko wyparły rodowitych ujeżdżaczy rowerków. Abdullachy to, jak było cieplej, to, jak u nich w kraju, zapieprzali w klapkach, ale przez jakiś czas jeden, chyba jednak nasz, jeździł na ścigaczu. Ile razy go mijałem na ulicy myślałem - błyskawiczny dowóz. Szybciej się da chyba jedynie dronem. 
   Po za tym, new praca w której sie adoptuje, ale o tym już w następnej notce. 
   Zdjęcie. 

W ramach dawno nieużywanych linii w Katowicach, tablice na moim starym wozie. W późniejszej wersji napis był "Mikołów Reta Auchan" widocznie zapłacili by reklama jeździła na autobusach. 
   Narka.

2 komentarze:

  1. Byłem na "Twój Simon" w kinie i obejrzałem to sobie z przyjemnością nie mniejszą niż przy lekturze powieści, ale nie bardzo widzę sens przerabiania tej historii na serial.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki nie czytałem. Przy obecnym życiu w biegu, zresztą kiedy tak nie żyłem, było by trudno ją strawić w sensownym czasie.
      Przerobili na serial, bo widocznie film miał powodzenie, to zawsze jest chęć zarobienia dodatkowej kasy.

      Usuń