poniedziałek, 26 września 2022

Poniedziałek #1935

  Zaczął sie sezon zimowy, to trza dowalić do pieca. Mamy z tym, jak zwykle zaległosci, to postaramy się nadrobić. No to jedziemy.   

  Nie pisałem tego, ale 303 wyszedł ze st. mac. we wtorek, a za nim 302 z powodu rozmowy z 303. Długo zastanawiałem się nad tym (ok, tyg. czasu) czy ją przeprowadzić i jak. Kanwą do rozmowy, było pożyczanie kasy przez 303 ode mnie. Wpierw było żywienie go, co opisywałem, a po spinie kiedyś tam, zrezygnowałem z jego żywienia i przeszło to na 302. Teraz (czas przeszły) pozostało jeszcze finansowanie go. Jak większość mięśniaków-skurwieli z wioski pożyczają kasę na zasadzie - ależ oczywiście, że Ci to zwrócę, zwrócę z nawiązką, jak pójdę do pracy, będziesz zadowolony, na pewno Ci to oddam, na bank itp. Realia są takie, że w większości ta kasa nie wraca. Ponieważ 303 i 302 bytują na st. mac. za darmo, to sorry, ale w/g mnie bez wyżywienia i finansowania. I teraz jak pozbyć się 303 z finansowania, skoro wiemy, ze nie pracuje, że nie polezie do pracy w najbliższym czasie, a kasę będzie chciał dalej. Wpadłem na, nie nowy pomysł, że można to jego dotychczasowe głaskanie przeze mnie uregulować i sfinansować, przeto przedłożyłem mu propozycję. Mało tego wiedziałem jaki stosunek do pedałów ma 303, bo po pobycie u kola 2 m-ta dalej, domniemam co się stało (przypuszczenia opisywałem na blogu), to mu się odmieniło i będzie na nie. Dla mnie to nie stwarzało negatywnych reperkusji, wręcz przeciwnie. Jakakolwiek odpowiedź była dla mnie dobra, bo rozwiązywała sytuację przychodzenia do mnie 303 po "pożyczki". 

  Nie było 302 na st. mac., to też po kolejnym stękaniu o pożyczkę 303 i odesłaniu go, przetoczyłem sie po jakimś czasie ruchem manewrowym na grupę B i przedstawiłem mu propozycję. Co było do przewidzenia odmówił, choć mnie tego bezpośrednio nie powiedział. Przekazał info 302, który w chwilę po powzięciu tej informacji napisał do mnie ok. 02:00, że co ja sobie myślę i w ogóle to on mi wyjebie kły za te pomysły. 

  Ponieważ to była przemyślana sytuacja, to miałem scenariusze na wypadek... No więc napisałem mu, że (w skrócie) co miałem zrobić, by się ode mnie odwalił. Zwykłe powiedzenie - nie, by nie poskutkowało, a ta propozycja spowodowała, że to on nie przychodzi do mnie po, a nie że ja mu mówię - nie. Mało tego powiedziałem wyraźnie w rozmowie, pamiętając co być może stało sie 2 m-ta dalej, że jego chuj i dupa mnie nie interesują. Oczywiście po tym w tym dniu 303 się wyniósł, a 302 po pracy nie wszedł na st. mac. Dla mnie wyjebka, tym bardziej, że idzie sezon grzewczy, a co zrobić, by grupy B i D ogrzać? Tak problem z gowy. W sob. 302 przyszedł po przetrzymywaną kasę na st. mac., bo tu bezpiecznie więc pomyślałem, to już koniec. No niestety to mylne myślenie było. W nd. ok. 21:00 302 i 303 ponownie weszli, jakby nigdy nic, na st. mac. Nawet dobrze, że o 21:00, bowiem większość dnia byłem po za st. mac. (widzenie u 172). Co się musiało stać u nich na st. mac., że wrócili na st. zwr. po tym co powiedziałem 303, to mogę się domyślać i Wy też. Czy oni się tak będą bujać między sytuacjami niezręcznymi tu i tam i wybierać bieżąco co lepsze i jak długo? Podejrzewam, że to trochę potrwa, tym bardziej, że koniec m-ca to na ich st. mac. już brakuje kasy, a jedynym do ssania jest 302, więc mimo jego ułomności umysłowej, nie jest tak, że nie umie połączyć iż 2+2=4. Na tyle jego mózg jeszcze działa, więc lepsze jest utrzymywanie u mnie 303 i tylko 303, niż całej rodziny z 303 włącznie. I teraz jeszcze drobne wyjaśnienie. Na st. mac. prowadzę inne standardy. Tzn. nie wkraczam z buta na grupy B i D, czego nie ma na ich st. mac., do 303 i 302 tylko pukam, czy mogę wejść. Mimo moich zachowań po wejściu na grupy, czy na częściach wspólnych st. mac. ich prywatność szanuję i, po iluś tygodniowym pobycie tu, oni wiedzą o tym stąd pewnie, mimo tego co powiedziałem i ich początkowej reakcji, powrócili na st. mac. Choćby głupie zwalenie konia. Tu stacjonują na osobnych grupach, za zamkniętymi drzwiami. Na ich st. mac. drzwi już dawno miały bliskie spotkanie z piecem (centr. ogrzewania). 

  Chciałem o tym powiedzieć na widzeniu 172, ale jakoś powiedziałem to w wersji podstawowej, że po jakiejś tam rozmowie się obrazili i wynieśli.

  Ten powrót 303 i 302 jest i dobry i zły. Dobry, bo st. mac. będzie tętniła życiem, zły, bo koszty ich utrzymania, tym bardziej w zimie, się pojawią. i, co zrozumiałe dla mnie, ciekawość, co sobie tera myśli 303, który po rozmowie się obraził, wyszedł ze st. mac. i wszedł na nią ponownie. No właśnie, ale czy on w ogóle myśli? Mało tego, krótko po ich wejściu na st. mac. wchodzę w/g standardów wyżej opisanych na grupę B, a tam siedzi, mimo niskiej temp. 303 w klacie jakby mnie wyzywał. Nosz qrwa...

  No i właśnie jeszcze jedna spr. O tym pisałem już kiedyś. 979 (dziecko) od jakiegoś czasu jest abstynentem alko. Niestety zamienił alko na środki wspomagające dobre samopoczucie. Efekt dla mnie średni. Nie da się z nim, czasami rzeczowo, porozmawiać, bowiem po tych środkach zupełnie inaczej (nerwowo) funkcjonuje i rozmowy w zasadzie zaczynają się i kończą jakby kłótnią. Sytuacja jest trudna dla mnie, bowiem wiem, że takie coś ma msc., a jednocześnie, z powodu małego kontaktu, nie jestem w stanie temu przeciwdziałać, zatrzymać lub zmniejszyć jakby spożywanie. 
   Na początku lata, jak byłem na flaszcze u 820 to powiedziałem, ze zgłoszę się do instytucji, czy organizacji z problemem, choć to nie ja go mam, co z nim zrobić. Nie zgłosiłem sie, ale widzę, że niestety to nadal trwa. Ze względu na bliskie relacje z 979 jestem w części ofiarą jego działań, mimo moich bardzo delikatnych, w takich sytuacjach, działań. Tzn. na podstawie wieloletniej współpracy wiem już kiedy jest po, więc dlatego działam na cienkiej czerwonej linii bardzo uważnie używając słownictwa w rozmowie zastanawiając się nad tym co wypowiadam, by nie podnieść jeszcze ciśnienia 979 z drugiej strony słuchawki.
  Zdjęcie.

  Kiedyś wagi wagonowe miały budkę, w której była taka większa waga z odważnikami przesuwnymi i operator, jak w dawnych wagach w służbie zdrowia, przesuwał odważniki, by każdy wagon zważyć. dziś przechodzi się przez płytę, bez stawania i wagę już mamy. Stacja Wałbrzych.

  
W stacji Wałbrzych zbiegają się dwie linie kolejowe. 274 Wrocław Świebodzki - Zgorzelec i własnie z tej linii jest słupek hektometrowy  na zdj. powyżej. W tle słupek kilometrowy, który z innego ujęcia poniżej.
Druga to linia 286 Kłodzko Główne - Wałbrzych Główny i na zdj. powyżej inny słupek kilometrowy właśnie z tej linii. 
   Narka.

2 komentarze:

  1. Powinienem się kiedyś zebrać i przeczytać blog od początku, bo nie wszystko ogarniam. Głaskanie 303 było jakieś niewinne, czy do finiszu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewinne. Gdzie tam z 303 do finiszu, jak on ma złe doświadczenia po pobycie te 2 m-ta dalej.

      Usuń