Mój mózg działa dziwnie. Otóż miałem sen (ostatnio coś często te sny pamiętam). Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby mózg nie wygrzebał ze swoich czeluści kolesia, którego ostatnio widziałem w latach 90-ych i co ciekawe, on nie żyje od ok. 25 lat. Sam przeniósł się na tamtą stronę przedwcześnie. Widziałem go więc dawno temu, ale z jakiś zupełnie nie zrozumiałych przyczyn mózg, po tylu latach, kiedy w tym czasie przez st. mac. przewinęło się zylion drużyn trakcyjnych, wybrał jego. Fakt, było tam kilka incydentów, ale to tylko kilka. Mało tego, koleś "występował" w samych majtkach, jak kiedyś.
Od dziś new linia. To trochę jak zmiana pracy. Inne otoczenie, inne środowisko, a co najważniejsze inni (ich inny poziom umysłowy) ludzie. Oczywiście w związku z tym, że inauguracja na new linii to do kabiny zapowiedziały się już trzy drużyny trakcyjne. Będzie się działo.
Jutro na st. mac. ułożył już RJ 254, czyli przed południem jakoś wbije.
Narka. (bez zdjęcia, brak czasu)
Od dziś new linia. To trochę jak zmiana pracy. Inne otoczenie, inne środowisko, a co najważniejsze inni (ich inny poziom umysłowy) ludzie. Oczywiście w związku z tym, że inauguracja na new linii to do kabiny zapowiedziały się już trzy drużyny trakcyjne. Będzie się działo.
Jutro na st. mac. ułożył już RJ 254, czyli przed południem jakoś wbije.
Narka. (bez zdjęcia, brak czasu)
Ale to już będzie ten weekend z nocowaniem 254?
OdpowiedzUsuńNie, nie. To jeszcze nie ten, ale niby ma być w tym m-cu, choć wiemy jak działają nastki. Pewnie dowiem się w któryś pt., że to właśnie jest ten.
Usuń