poniedziałek, 25 września 2023

Poniedziałek #2008

    Nie, aby to było celowe, że co pn. są notki, ale tak wychodzi. Takie zbiegi okoliczności i pewien pkt. graniczny tygodnia, którego nie chcę przekraczać, choć wiem, że kiedyś to nastąpi. Wobec tego do rzeczy. 
      Nawet nie wiem kiedy mojego bloga przekwalifikowano jako niebezpiecznego. Ostatnio chciałem wejść nań bez logowania i okazało się to niemożliwe, bo treści nieodpowiednie. No cóż....

   Dziś trochę o mediach, tych które słuchamy, oglądamy. 
   Ida wybory, powiedzmy, że 98% wie, jakiś 2% może być odklejona od rzeczywistości i nie ogarniać. Przy okazji tego wydarzenia zastanawiam się na ile mamy jeszcze, i czy w ogóle, wolne media. Otóż wydaje mi się, że już takich nie ma. Jesteśmy karmieni jakąś sieczką, głównie przez niedorzeczników, czy to rządowych, czy zakładowych, czy innych.
   Przykłady: (niedorzecznik kolejowy odnośnie wykolejenia poc. w Zgierzu):
- Przyczyny zdarzenia wyjaśnia specjalna komisja, która na tą chwilę ustaliła, że nie doszło do mylnego skierowania pociągu przez dyżurnego ruchu– zaznaczyła Magdalena Janus.

Po czym, po kilku godzinach...
Według nieoficjalnych informacji „Kolejowego Portalu”, a także z relacji świadków wynika, że pociąg 41100 TLK Chemik został wyprawiony ze stacji Zgierz w kierunku stacji Łódź Widzew (na LK nr 16) zamiast w kierunku stacji Łódź Żabieniec (na LK nr 15). Gdy zauważono błąd, pociąg się zatrzymał i zaczął cofać. Wtedy właśnie doszło do wykolejenia trzeciego wagonu za lokomotywą jednym wózkiem.

(niedorzecznik orlenowy odnośnie malejących cen obecnie na stacjach):
- "Detaliczne ceny paliw są przede wszystkim pochodną cen hurtowych na danym rynku, które z kolei kształtowane są przez szereg czynników o charakterze makroekonomicznym oraz lokalnym, m.in.: źródła pozyskania paliw, koszty surowców, obciążenia fiskalne oraz koszty produkcji i usług, w tym koszt energii, logistyki i koszty pracy".

 A tymczasem...
Idą wybory. Dzięki temu tankują u nas masowo i Niemcy, i Czesi, a my później za to zapłacimy.

   No i oni tak bredzą i bredzą od lat, i co raz bardziej bredzą, bo nie ma odpowiedzialności karnej za to bredzenie. To z jednej strony. Z drugiej redaktorzy nie mogą zadawać niewygodnych pytań, bo mogą stracić pracę nawet w tych koncernowych mediach. Np. mamy aferę wizową. Podano, że:
- w Łódzkim wydano ok. 100 tysi zezwoleń (wiz) na pracę, kiedy mieszka tam 600 tysi
- msc. na liście (by ją pewnikiem dostać) kosztowało ok. 4 klocków, 
- o nieprawidłowościach zgłaszano od ponad roku do różnych organów.
   Można założyć, że skromnie licząc ok. 10% było wydanych z tą zaliczką 4 klocków. Kalku w rękę i mamy wynik. I teraz nasuwa się dla większości, nawet tych mało rozgarniętych, pytanie, co z tymi zylionami się stało? Można domniemywać skoro pewni wiedzieli i nic nie robili. Wreszcie, czemu żaden redaktor nie spytał się oficjalnie gdzie ten strumyk płynął? Nadto, czemu żaden tego nie policzył, podając wynik na antenie? Już sam wynik, a nie sama afera spowodowała by gęsią skórkę u większości. Więc, co tam same barany są, czy po prostu takich pytań sie nie zadaje, bo gość wyjdzie ze studia...
  Jesteśmy zatem w czarnej d. bo skąd brać wiarygodne info? I teraz na jakiej podstawie tłuszcza poleci wciepować makulaturę do pudełka? Na podstawie tych bredzeń? No chyba tak, bo jakie ma inne źródło rzetelnych informacji?
   Inną smutną konstatacją jest, że średnio frekwa to ok. 50%. Teraz biorąc pod uwagę, iż ok. 20% społeczeństwa jest jako tako rozgarnięta i nawet jak ta w całości poleci wciepować makulaturę do pudełka, to i tak większość głupków wybiera kto nami rządzi. 

   To tylko nieliczne przykłady, a przecież takich jest pełno. Sam o niektórych rażących już tu (na blogu) pisałem. Pozostaje mieć w miarę sprawny mózg i pewne wnioski formułować samemu, niekoniecznie się z nimi obnosząc, bo ona jednak czyta. 

   Zdjęcia.
Tym razem wiem skąd. 2006 r. Za-e Makoszowy nast. dysponująca, więc zdj. już archiwalne. 

Pulpit. Dziś to już go pewnie nie ma, bo tam przebudowa była. 

Dźwigni też skromnie, ale część już chyba na elektryki zrobili.

Aparaty blokowe w nietypowym ustawieniu wtedy jeszcze w pełni pracujące.

Niestety jeszcze nie dysponowaliśmy super wypasionym aparatem foto, więc zdjęcia jakościowo jak na tamte czasy.

A to zwalniacze kluczowe przy oknie dla przebiegów pociągowych..  
  Narka.

1 komentarz: