(to oczywiście miało wyjść ze stacji wczoraj)
Porządki na st. mac. posuwają się do przodu, równocześnie staram sie uaktualniać bazę danych lokalizacji przedmiotów, bym kiedyś sam lub 979 mógł dotrzeć do określonych rzeczy.
W kuchni mamy blat. Nic nowego większość już dziś ma takie. Nasz ma 133x64 więc żadne tam monstrum. Na tym blacie wiecznie było od lat pełno. Zresztą na innych też pełno, więc często występował brak powierzchni płaskich i nawet tacy po śniadaniu nie było gdzie odstawić.
W drugie święto, kiedy padło też na kondensatory z routera, padło również na blat kuchenny. Oczyściłem go z gratów, porozkładałem gdzie powinny być lub dałem im nowe miejsca, wpisując do bazy danych. Od pn., a mamy już czw. priorytetem jest utrzymywanie go w stanie pustym oprócz niezbędnych rzeczy jak czajnik i gniazdka 220 V. Wczoraj był na st. mac., choć jak zwykle w przelocie, 979. Myślałem, że jak zobaczy blat to powie
A tu nic. Popatrzał i nic nie powiedział. Co za shit.Mimo jego braku reakcji my mamy pozytywne reakcje kiedy wchodzimy do kuchni, chcemy coś zrobić, a tu zaprasza nas pusta powierzchnia płaska. Dawniej to robiłem coś i się musiałem znajdować między innymi gratami wiecznie zalegającymi na tym blacie. Drażniło mnie to, ale wiecznie nie było czasu na kompleksowe rozwiązania.
Oczywiście nie zraziliśmy się brakiem reakcji 979 i dalej sprzątamy, wszak mamy plany by st. mac. wyładniała, a bezruch na niej sprzyja nieskrępowanym działaniom.
Jak przebywałem na st. zwr. to niedaleko, co opisywałem, był pojemnik na zużyty sprzęt elektro. Ponieważ układ bloku 824 był taki, że widziałem jak kto tam co wciepuje, bo jakieś tam przedmioty wydobyliśmy z wnętrza. M. in. na usb wydobyliśmy kilka klawiatur. Nic rewelacyjnego, bo klawiatur na st. mac. mamy ok. 25 sztuk, właśnie przymierzam się do zmniejszenia ilości, ale w tej jednej są tzw. przyciski multimedialne. Normalnie to pisałem na innej, na której działały miękko klawisze liter, ale podłączyłem na st. mac. tą, bowiem w tych przyciskach multimedialnych są dwa, z których ciągle korzystam. To są od wzgłaśniania i ściszania wyjścia liniowego z kompa. Rewelacyjna rzecz. Dawniej musiałem sięgać po myszkę i ściszać, albo na stronie, albo całość kompa, otwierając konkretną zakładkę ze stroną np. yt. czy radio internetowe lub centralny suwak dźwięku. Teraz sięgam do przycisku na klawie i działa. No rewelka. Sam z siebie bym takiej klawy nie kupił, a tu ktoś mi sprezentował takie bardzo funkcjonalne rozwiązanie.
Wczoraj (czwartek) był na st. mac. 979, trochę dłużej niż zwykle i mówię mu o tym funkcjonalnym rozwiązaniu, a on do mnie:
- no przecież możesz sobie ustawić skróty klawiaturowe do tego samego na zwykłej klawie.
A ja myślałem, że prawie odkryłem Amerykę z new klawą. Ech... dzieci to potrafią wyprowadzić z euforii.
Zdjęcie.
Nie, nie będzie, za zdj. niech robi powyższe "wow".
Zabieram się dalej za sprzątanie, bo terminy zaczynają gonić, a ja robię, ale tak nieśpiesznie.
Narka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz