wtorek, 18 listopada 2025

Wtorek #2211

 Na razie to wygląda tak, że jak tak dalej będzie, to umowy po 3m-cach nie podpiszemy. W zasadzie tacho jest po korek. Jak nie godzinami, to czasem jazdy. Kiedyś godziny wymaksowalem do 14:59, a w pn wymaksowalem czas jazdy na 09:59. Plus do tego jeszcze godziny pracy innej. 374 ciągle mówi, że zwolnilby się po tygodniu. Inna sprawa, że ze swojej obecnej pracy też chce się zwolnić, bowiem (uwaga) nowy fotel powoduje u niego ból pleców. Ponoć ma krzywy kręgosłup, ale pierwsze o tym słyszę. 
   Plan jest, by z dyrektorem o tym porozmawiać, ale, tradycyjnie, co wyjdzie się okaże. 
   Ponieważ czekam już 1,5h na rozładunek, to postanowiłem spłodzić notkę w wozie i ją pchnąć bez zdjęcia. Szkoda, że tu siedzę, bo dzwonił 172, że chiał wejść na stację, a tu ona zamknięta dla ruchu. Korekta jeszcze słabsza, bo na tel nie chce mi się z tym bawić. 
   Tyle, bo praca czeka. 
    Narka. 

1 komentarz:

  1. Jak na półtorej godziny czekania, to ta blotka trochę krótka :D

    OdpowiedzUsuń