Był w sob. na st. mac. 303 ze swoją laską, która ma 31 lat. Chwile z nią pogadałem, ale chyba zbyt wysoko postawiłem poprzeczkę. Mówiłem tak, by 303 nie ogarnął pewnych przenośni, ale ona chyba ich też nie ogarniała więc musiałem trochę prościej mówić. W końcu pomyślałem, że przeca nie może być zbyt rozgarnięta skoro jest z 303. On zachowuje się dalej tak samo, tzn. angażuje sobą ludzi dookoła, by mu robili to i tamto. Pytałem się czy w domu też tak jest - tak. Na to powiedziałem jej:
- więc masz 4-ke dzieci,
choć z drugą częścią pytania się wstrzymałem, bo już miałem na końcu języka, a jak seks z kolejnym dzieckiem?
Za to było o dzieciach, bo niby 303 jest bezpłodny (nawet jakieś badania w tym kierunku już miał zainicjowane przez żonę od 972. Z nią wszystko ok.?). Powiedziałem, to fajnie, w dzisiejszych czasach to wiele ułatwia, ale 303 się tego wyparł. Ona na początku, że chciała by mieć 4-te dziecko, na co ja:
- no masz już 4-te.
Później jednak zrezygnowała z 4-ego, bo, jak powiedziała, dopiero wyszła z pieluch, a tu musiała by zaś w to wrócić. Najmłodszy ma 3 lata. Za to ona obstaje za ślubem z 303, choć jakoś tego nie widzę.
Z drugiej strony można by rzec i będą żyli długo i szczęśliwie, ale pewnie nie będą długo, bo z tym poziomem umysłowym raczej o siebie nie zadbają, szczęśliwie też nie. Zresztą gdzie daleko szukać. 972 raczej długo nie pociągnie, szczęśliwie to oni na pewno nie żyją, choć może to mój pkt. widzenia, a musiałbym się go spytać, czy żyje szczęśliwie (w/g jego oceny).
No i teraz tak sobie myślę, że 858 ma podobny poziom do 303, a ja też do niego jakby z górnej półki. Trza bydzie zleźć na ziemię.
Oglądałem film na ntlx "Cały dzień i noc". Już na początku filmu zastanawiałem się ile takich filmów powstało i co one dają? Co dają tym z takich dzielnic? Pewnie nic, bo podobnie jak oni nie rozumieją i mało co widzą w filmie "Sztuka spadania", podobnie w tym. Zobaczą obrazki bez zrozumienia głębszej treści i rozwiązania sprawy, którego w filmie nie ma. Nadto, są kompletnie nieświadomi, że są sterowalni przez "system". Powielają te same zachowania, które, czego nie rozumieją, prowadzą do nikąd. Koleś w filmie rapuje i od razu przypomniał mi sie rapujący 826 i jego marzenia o sławie o wybiciu się i o zarabianiu na tym. Dokładnie jak w tym filmie.
Kiedyś jechałem do roboty i takie nastki jechały w tramwaju i jeden z nich dokładnie tak samo o rapowaniu. Że on sie wybije, że będzie sławny, że na tym zarobi itp. bzdety. Oczywiście wypowiedział to rapująco. To podobnie jak daje się młodym nadzieję, posyłając ich na treningi piłkarskie, że będą Lewandowskimi, Neymarami itp. Przecież 98% do niczego nie dojdzie a czas przygotowania dla zarabiania kasy zmarnowany. I teraz kto utrzymuje tą iluzję u nich, tą którą oni łykają jak głodne pelikany. Kto nie chce, by przy tym korycie było więcej ogarniętych osób. Komu, utrzymywanie tego stanu jest cały czas na rękę. Za to było o dzieciach, bo niby 303 jest bezpłodny (nawet jakieś badania w tym kierunku już miał zainicjowane przez żonę od 972. Z nią wszystko ok.?). Powiedziałem, to fajnie, w dzisiejszych czasach to wiele ułatwia, ale 303 się tego wyparł. Ona na początku, że chciała by mieć 4-te dziecko, na co ja:
- no masz już 4-te.
Później jednak zrezygnowała z 4-ego, bo, jak powiedziała, dopiero wyszła z pieluch, a tu musiała by zaś w to wrócić. Najmłodszy ma 3 lata. Za to ona obstaje za ślubem z 303, choć jakoś tego nie widzę.
Z drugiej strony można by rzec i będą żyli długo i szczęśliwie, ale pewnie nie będą długo, bo z tym poziomem umysłowym raczej o siebie nie zadbają, szczęśliwie też nie. Zresztą gdzie daleko szukać. 972 raczej długo nie pociągnie, szczęśliwie to oni na pewno nie żyją, choć może to mój pkt. widzenia, a musiałbym się go spytać, czy żyje szczęśliwie (w/g jego oceny).
No i teraz tak sobie myślę, że 858 ma podobny poziom do 303, a ja też do niego jakby z górnej półki. Trza bydzie zleźć na ziemię.
Oglądałem film na ntlx "Cały dzień i noc". Już na początku filmu zastanawiałem się ile takich filmów powstało i co one dają? Co dają tym z takich dzielnic? Pewnie nic, bo podobnie jak oni nie rozumieją i mało co widzą w filmie "Sztuka spadania", podobnie w tym. Zobaczą obrazki bez zrozumienia głębszej treści i rozwiązania sprawy, którego w filmie nie ma. Nadto, są kompletnie nieświadomi, że są sterowalni przez "system". Powielają te same zachowania, które, czego nie rozumieją, prowadzą do nikąd. Koleś w filmie rapuje i od razu przypomniał mi sie rapujący 826 i jego marzenia o sławie o wybiciu się i o zarabianiu na tym. Dokładnie jak w tym filmie.
I znów, czy efektem końcowym, czego Ci, którzy to utrzymują przez taki długi czas, nie są świadomi, że
będzie taka idiokracja za kilka dekad, a może szybciej... Z drugiej strony, oni również działają doraźnie, a nie długofalowo. Przeca kopną w kalendarze podobnie jak ja, to im zwisa co po nich.
Niestety, dla ogółu społeczeństwa, te działania (negatywne) trafiają na podatny grunt w postaci nastolatków, których się formuje tak jak chcą tego Ci, którzy tym sterują. Wystarczy się przypatrzeć na ich ubiory. Niezależnie od kontynentu one są zunifikowane. Nasze nastki wcale nie odbiegają od innych ubiorowo i wyglądowo. Czasem zdarzają się ubiory wręcz zaskakujące. Szczególnie w centrum kato. W nd. miałem 674 i wsiada taka ostatnia nastka (w sesnie ok.19 lat). Czarna koszulka, czarne spodnia z lekkiego materiału. Jak stał wyglądało w miarę normalnie, Te spodnie to jak worki proste do dołu. Patrzę do lusterka, on wsiada do wozu i nagle nogawka mu się rozchyla, bo miała wycięcie do połowy uda. Se pomyślałem - serio?! W coś takiego się ubrał...
Rozumiem laska takie nogawki w wycięciem do połowy uda, ale synek...
I przypomniał mi się skecz Abellarda Gizy o wysłaniu tego pokolenia na wojnę. Będą sie kawą na wzsajem sypać? No bo ile pozostało jeszcze rasowych skurwieli? Seria 300 zaczyna być już unikalna.
Ok. tyle, bo trza do roboty.
Zdjęcia.
(jak pisałem tera poczta ułatwiła działanie, dla naszego dobra i bezpieczeństwa i ni ma miniaturek, stąd ni wiem co ściągam z niej)
Wspomnienie z kopalni. Drezyna przygotowana do wyjazdu z terenu kopalni, przez tor wyciągowy, na stację RCL.
Ten budynek po prawej to dawny budynek obsługi bocznicy, tam przebierałem się w prowizorycznie zrobionej szatni, bo tam był prąd od początku, to też ogrzewanie w zimie.
Drezyna przy bramie wyjazdowej z terenu kopalni. Za mostem tor wyciągowy, a po prawej przy płocie dwa tory łącznikowe do stacji RCL. Drezyna prawidłowo podłożona płozem hamulcowym, by nie zbiegła na kopalnię. Później już jeździłem nawet z sygnałem końca pociągu, znalezionym kajś na terenie.
Narka.
Może temu młodemu szew w spodniach poszedł? Bo jeszcze takiej mody nie widziałem, nawet na Paradach Równości.
OdpowiedzUsuńTe parady równości to chyba stare oglądałeś.
OdpowiedzUsuńJeździłeś ostatnio kom. miejską? Oglądałeś nastki? Przyswajałeś new trendy?
Oj,... chyba nie.
A tyle się dzieje, tylko trza odpowiednio oko nastawić.
Ostatnią Paradę zaliczyłem przed pandemią. Czyli to było w 2019 rok. A z takiej dziwnej mody u siebie, to tylko coraz większe dziury na spodniach zauważyłem. Ale może faktycznie nie przyglądam się zbyt uważnie nastolatkom, bo mnie bardzo interesują.
Usuńnie zgubiłem - nie bardzo interesują powinno być.
UsuńDomyślnie przeczytałem od razu z tym brakującym "nie".
Usuń