piątek, 12 września 2025

Piątek #2190

    Ok. dawno nie było w tym kolorze to bydzie. Ścianka, w sensie ta w kuchni mnie dobija. Codziennie jestem wieczorem wyjebany, jak qń po westernie. Jak się chce zrobić wszystko w/g prawideł budowlanych, to czasu jest zawsze za mało. Nawet 895 mi mówił, że oni się tak nie pierdolą na budowlance jak je w opisach materiałów, które stosują. Fajnie, ale kto się z tym później buja... Ci co to kupują... No raczej. A ponieważ to ja mam się z tym bujać, to przeciągam, a raczej robię jak powinno się robić i przeto, jak przy ściance na grupie A, trwało to 2 m-ce, to reanimacja ścianki w kuchni trwa już 5 dni, ale...., no właśnie, procedury budowlane. 
   Był na st. mac. 979. Nic nowego, jest tu dziennie, ale dziś rozmowa nt. np. mebelków. My mamy takie coś jak Albena, z lat 70-ych, a on, że to już się nie nadaje. Nawijam mu, że te new mebelki projektują ludzie, by inni ludzie nie gromadzili rzeczy, produktów. On, ze wie, ale taki trend. Ja do niego, ale zdajesz sobie sprawę, żę ten new trend wysysa kasę, bo nie ma kaj gromadzić... No tak, ale trudno.... 
   I mnie się tak wydaje, ale co znaczy trudno... To znaczy, że ktoś na górze coś promuje, po to, by reszta tłuszczy tą kasę nieustająco wydawałą, by im się żyło lepiej. I ta tłuszcza tak robi, jak na górze to se wymyślili... No serio to tak się dzieje? Chyba jestem odklejony od rzeczywistości. 

   Na fali odklejenia, ponieważ łyknąłem, to chciałem wejść na forum branżowe i tam "namieszać". Ale jak już to chciałem zrobić, to nasz zarząd się ciepnął i stw. iż po co? Skoro nas tam w zasadzie nie lubią, to na uj się wysilać. Co ma to komu dać? Nam... , no qrwa nie wiem, spisuję bieżąco swoje przemyślenia tu. Im..., tylko podniosę im ciśnienie i tyle, i jeszcze będą nas hejtować. No i po co nam to do uja?  I to, chyba, tyle z tego forum, bo skoro nasz zarząd nie widzi potrzeby tam bytowania to.... 

   W przyszlym tyg. chcę jechać do 811. Nie byłem u niej wieki, a remonty na st. mac. tą wizytę odkładają. Może wreszcie jak ściankę skończę, to mimo zalegających porządków na st. mac. się wybiorę. 

   Dziecko od sąsiadów, ten 18 latek, którego tu kiedyś opisywałem, nadal funkcjonuje, ale jakie to jest funkcjonowanie. Trochę mu współczuję, co mówię innym. Nie pamiętam, by on od 2, jak nie 3-ch lat był kajś na wakacjach. Jego starzy to też nie tacy, co by kajś jeździli, wiync on sam z siebie też  nie jeździ. Siedzi przy kompie w wakacje, oprócz tego treningi w piłkę, ale co będzie dalej.... No wioskowa drama, którą opisywałem w poprzedniej notce. 
    A my się cieszymy, bo właśnie piszemy notkę i przygrywa nam muza od spotifaja, od 254. To trza się ustawić w życiu, by mieć te media od mięśniaków za freekulca. W zasadzie to wiyncyj nie potrzebujemy, bo tego nie strawimy. Już i tak ostatnio siedzę na cda i opisy tego pojawiają się tu, a muzycznie korzystamy ze spotifaja. 
   Pisałem w jakiejś poprzedniej notce, że - nie, Ci z filmu Lato 85 to nie Ci, to poniżej będzie ten. Ale by nie było to do filmu - Lato '85 wrócę jeszcze i to niebawem. 
  Zdjęcie (screen).
  No i to je ten..., ten mieszczący się w widełkach w 100%. Ale by nie było mamy wiyncyj tych screenów, więc one się tu pojawią wkrótce. 
   Można by rzec notka taka po za innymi, wyjątkowo wydostająca się ze st. mac. mimo innych zalegających na torach bocznych. 
   Dobra, bo mi się tu kolory ujęły, ale na początku są te co mają być. 
   Wypycham to, bo jak nie tera, to kiedy?
   Narka. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz